Mad Tea Party

“Gdybym miała świat na własność, wszystko byłoby nonsensem.”

Lewis Carroll
”Alicja w Krainie Czarów”

 

NUTY:
TOFFIE, MLEKO, MASŁO, WHISKY, CZARNA HERBATA
CASSIS, KAKAO, MASŁO IRYSOWE

Gdy byłam mała, czasami zdarzały się momenty, gdy chciałam uciec przed całym światem. Wtedy wyobrażałam sobie, że jestem Alicją i podążam w głąb króliczej nory. I choć najczęściej stawał się nią mój własny pokój, to nagle wszystko okazywało się w nim możliwe. Gadające zwierzęta. Ciasto, dzięki któremu kurczyłam się do rozmiarów Calineczki. Mikstury przemieniające mnie w olbrzymkę (kto wie, może u podstaw mojej pasji do mieszania zapachów kryje się marzenie, że kiedyś uda mi się wynaleźć jakiś magiczny eliksir?).

Oczywiście Agnieszka-Alicja musiała bywać na podwieczorkach u Szalonego Kapelusznika. Usadzałam lalki na krzesełkach i częstowałam je wyimaginowaną herbatką (szklanki-literatki w metalowych koszyczkach, jedyne dostępne w siermiężnym PRL-u, udawały wykwintną porcelanę) oraz słodkościami. Wczuwałam się w rolę tak bardzo, że aż czułam smak i zapach maślanych ciasteczek zamoczonych w herbacianym naparze.

W tych perfumach zamknęłam właśnie to wspomnienie. Wehikuł czasu, który przeniesie Cię do dziecięcej Krainy Czarów.

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *